Leonard Cohen
Maciej Karpiński


fot. Diana Blok

   Leonard Cohen jest dziś bez wątpienia jednym z najpopularniejszych na świecie poetów - pieśniarzy, przedstawicieli nurtu nazywanego u nas poezją śpiewaną. Można wręcz mówić o swoistym wybuchu zainteresowania jego twórczością. Koncerty Cohena - coraz zresztą rzadsze - gromadzą dziesiątki tysięcy jego wielbicieli, płyty rozchodzą się błyskawicznie w masowych nakładach, podobnie rzecz ma się z książkami. Sam poeta wspomina, że słyszał jedną ze swych ballad śpiewaną przez kogoś na statku płynącym po Morzu Kaspijskim. Zainteresowanie twórczością kanadyjskiego barda nie ominęło również Polski.
   A przecież, zanim osiągnął tę zdumiewającą popularność jako poeta - pieśniarz, był już postacią dobrze znaną w świecie literackim. Leonard Cohen, urodzony w Montrealu (w rodzinie żydowskiej, sięgającej korzeniami wschodnich terenów Polski), absolwent Uniwersytetu McGill, wydał cztery tomy wierszy, nie licząc obszernej książki
"Wiersze wybrane 1956 - 1968", oraz dwie powieści: "The Favourite Game" i "Beautiful Losers" (fragmenty tej ostatniej drukowała "Literatura na Świecie").
   Pierwsza książka poetycka Cohena, wydany w 1956 roku tom wierszy "Let Us Comapare Mythologies"
(Porównajmy mitologie), była jeszcze poszukiwaniem własnego miejsca w tradycyjnym krajobrazie poetyckim. Czerpiąc z mitologii ludów całego świata, posługując się często odniesieniami biblijnymi, Cohen tworzył jednak wiersze mówiące zawsze o człowieku żyjącym we współczesnym świecie. Potem przyszły dalsze tomy: "The Spice-Box of Earth" (Urna z ziemią, 1961), opatrzony ironicznym tytułem "Flowers for Hitler" (Kwiaty dla Hitlera, 1964) - gdzie pojawił się charakterystyczny dla Cohena, choć pozornie zaskakujący u Kanadyjczyka motyw fascynacji nazizmem - ostateczną formą deprawacji czlowieka (np. wiersz "Wszystko, co należy wiedzieć o Adolfie Eichmannie"), wreszcie przyszedł tom "Parasites of Heaven" (Pasożyty nieba, 1966).Ukształtowało się w nich dzisiejsze oblicze poetyckie Cohena, piewcy ludzkiej samotności, wyobcowania ze świata, poety gorącej erotyki i gniewnej, męskiej miłości. Cohen stwarza w swoich wierszach postać lirycznego bohatera: "obcego" - człowieka osamotnionego i nieufnego, rozczarowanego do świata pośpiechu i pozornych związków międzyludzkich, znajdującego się wciąż "w podróży", w poszukiwaniu własnego miejsca, miejsca, gdzie człowiek mógłby odzyskać utraconą tożsamość.
   Moralny niepokój, prostota formy - niekiedy bardzo wyrafinowana - umiejętność lakonicznego przekazywania uczuć, myśli i lęków współczesnego człowieka, które w utworach Cohena przekraczają granice prywatności, stając się powszechnymi, nie zatracając przy tym charakteru intymnego wyznania - oto co - jak sądzę - zbliża kanadyjskiego poetę - pieśniarza do rzesz wielbicieli na całym świecie.
   W Polsce ukazało się już sporo rozproszonych po czasopismach utworów Cohena (głównie w przekładach niżej podpisanego oraz Macieja Zembatego). Niniejszy wybór jest szerszą prezentacją jego twórczości. Być może stanie się on podstawą do wydania wyboru książkowego.

   Dalej opublikowano wiersze: Dobrze jest zasiadać z ludźmi, Są ludzie, Wreszcie zadzwoniłem, Edmonton stan Alberta grudzień 1966 czwarta nad ranem, Wszystko co należy wiedzieć o Adolfie Eichmannie, Izaak, Autobus - tłum. Maciej Karpiński, Uliczne opowieści, To zdaje się tak dawno, Nancy - tłum. Maciej Karpiński i Maciej Zembaty