Witaj w tym wierszu

tłumaczenie Maciej Karpiński

Witaj w tym wierszu
Wojna szaleje
lecz spróbuję trochę cię pocieszyć
Nie zwracaj uwagi na to co mówię
to tylko nerwy
Czyż nie kochałem się z tobą
gdy studiowaliśmy mądrość Wschodu
Tak ten dom się zmienił
wioska wkrótce zostanie zdobyta
Usunąłem wszystko
co mogłoby sprawić radość wrogowi
Jesteśmy sami
dopóki nie odmienią się czasy
i ci których zdradzono
nie powrócą jak pielgrzymi do chwili
gdy stawialiśmy opór
gdy uparcie odmówiliśmy
nazwania ciemności poezją

Jedyny wiersz

tłumaczenie Maciej Karpiński

To jedyny wiersz
jaki mogę czytać
Jestem jedynym
który może go napisać
Nie zabiłem się
gdy wszystko poszło źle
nie sięgnąłem
po narkotyki lub tajemne nauki
Próbowałem spać
lecz gdy nie mogłem zasnąć
nauczyłem się pisać
nauczyłem się pisać
coś co mógłbym czytać
po nocach takich jak ta
ktoś taki jak ja

Chciałbym przeczytać

tłumaczenie Maciej Karpiński

Chciałbym przeczytać
jeden z tych wierszy
które przywiodły mnie do poezji
Nie pamiętam ani jednej linijki
ani gdzie ich szukać

To samo
stało się z pieniędzmi
z dziewczętami i rozmowami całą noc

Gdzie są te wiersze
przez które porzuciłem
wszystko co kochałem

by stać tutaj
nagi w mym pragnieniu odnalezienia ciebie

Portret dziewczyny

tłumaczenie Maciej Karpiński

Siedzi za drewnianymi okiennicami
w upalny dzień
W pokoju jest ciemno ledwie majaczą fotografie
Bardzo się martwi
że ma grube uda
i tłusty tyłek
Jest owłosiona
Szczęśliwe amerykańskie dziewczyny nie są owłosione
Za bardzo się poci
Delikatna mgiełka osiada
na ciemnych włoskach nad jej wargami
Chciałbym móc jej pokazać
co takie włoski i biodra
robią z kimś takim jak ja
Niestety nie wiem kim jest
ani gdzie mieszka
ani czy w ogóle istnieje
Wiadomości o takiej osobie nie ma nigdzie
poza tym wierszem
i chciałbym jasno powiedzieć
że jeśli o mnie chodzi
w ogóle nie widzę problemu

Nie ma zdrajców

tłumaczenie Maciej Karpiński

Nie ma zdrajców wśród kobiet
Nawet matka nie powie synowi
że nie życzą nam zwycięstwa

Słowa nie mogą jej powstrzymać
Nieobecność jest jedyną bronią
wobec przewagi arsenału jej ciała

Szczególną pogardę zachowuje
dla niewolników piękna
Pozwala im patrzeć na swą śmierć

Wybaczcie mi partyzanci
śpiewam to tylko dla tych
których nie obchodzi kto wygrywa wojnę

Maroko

tłumaczenie Maciej Karpiński

Przyniosłem mu obiad
Nie chciał spojrzeć mi w oczy
Jadł w spokoju

Rozdarłeś odzież

tłumaczenie Maciej Karpiński

Rozdarłeś odzież
bym mógł zobaczyć
twą krwawą ranę
z ręki oprawcy

Dotknąłem dłonią
miejsce zranione
gdy ją cofnąłem
stała się szponą

Masz gładką skórę
Ubranie też
Czyścisz mą klatkę
i dajesz jeść

Spotyka mnie kara

tłumaczenie Maciej Karpiński

Kiedy nie spływam potem spotyka mnie kara
albo kiedy na własną rękę próbuję coś wymyślić
Jestem jednym z niewolników
Wy jesteście pracownikami
Dlatego nienawidzę waszej roboty

Niewidzialny wieczorem

tłumaczenie Maciej Karpiński

Dziś wieczorem jestem niewidzialny
Widzą mnie tylko niektóre nieśmiałe kobiety
Przez wszystkie przeklęte dni widzialności
marzyłem o ich uśmiechach
Teraz podnoszą wzrok znad podniszczonych
kalendarzyków z planami na wieczór
i możemy pozdrawiać się nawzajem
Moje siostry
córy mego rozbitego plemienia
polujące na trzeciorzędnych kochanków
z uśmiechem dają mi do zrozumienia
że możemy nigdy się nie spotkać
dopóki pozwalamy trwać
temu porządkowi rzeczy
który czyni z nas nieszczęśliwych

Przeczuwałem zarys twoich piersi

tłumaczenie Maciej Karpiński

Przeczuwałem zarys twoich piersi
pod przebraniem na Halloween
Wiedziałem że mnie pokochasz
bo nikt inny nie mógłby poczuć
jak twoje piersi opanowują jego wyobraźnię
Naruszyłaś zasady swej nadzwyczajnej skromności
tylko dla mnie jednego
przez co odcisnęłaś na mym bezkształtnym pożądaniu
nieporównany i ostateczny zarys swoich piersi
niczym kształt skamieniałych muszli
trwający całą noc i być może na zawsze

Staram się być w kontakcie

tłumaczenie Maciej Karpiński

Gdziekolwiek jestem staram się być w kontakcie
Nie twierdzę że cię kocham
Nie twierdzę że dałem sobie  z tym radę
Słońce wędruje po niebie
Moja robota mnie wzywa
głosem słodkim jak szum potoku
koło domku w górach Tennessee
Słucham przy biurku
i jestem niemal gotów wybaczyć
tym którzy próbowali nas złamać
przy pomocy subtelnych systemów
Wszędzie jest twoje piękno
które razem wydobyliśmy
z ciężkich czasów

Nigdy nie odczujesz ze cię prowadzę
Nie zawsze umknę przed twym hołdem
Nie mam zamiaru zakuć cię w kajdany
Nie mam żadnych planów wobec ciebie
Nie znam modlitw zawierających twoje imię
Żyję dla ciebie
nie pamiętając co ci się należy
lub co ci się nie należy

Twoje oczy

tłumaczenie Maciej Karpiński

W twoim wzroku jest straszna siła
Twój wzrok próbuje mnie okaleczyć
Cała twoja energia
skupia się w oczach
ponieważ nie wiesz
jak być bohaterem

Pomyliły ci się ideały
To nie bohaterem
lecz tyranem
pragniesz zostać
Toteż słabość
jest twoją największą zaletą

Nie wiem co z tobą zrobić
Twoje groźne czarne oczy
utkwione w najbliższej dziewczynie
albo w najbliższym lustrze
gdy przerzucasz się nadzieją
od zajęcia do zajęcia

Umieram

tłumaczenie Maciej Karpiński

Umieram
          ponieważ ty nie
umarłaś dla mnie
          i świat
kocha cię jak dawniej

Piszę to bo wiem
że twoje pocałunki
          są od urodzenia ślepe
na wzruszające piosenki o tobie

Nie domagam się celu
          w twym życiu
Chciałbym się pogrążyć
          w twoich myślach
jak ty wsłuchujesz się w szum Nowego Jorku
przed zaśnięciem

Odszedłem od kobiety

tłumaczenie Maciej Karpiński

Odszedłem od kobiety
Po latach wciąż czekała
i rzekła: Martwe są twe oczy
co złego cię spotkało ?

Skoro mówiła ze mną szczerze
odpowiedziałem prawdę
To co spotkało moje oczy
spotkało twą urodę

Wracaj do łóżka wierna żono
rzekłem okrutnie trochę
To co spotkało moje oczy
spotkało twą urodę

Pewnego dnia

tłumaczenie Maciej Karpiński

Pewnego dnia
staniesz się przedmiotem
pogardy niewolników
Wtedy przestaniesz mówić tak lekko
o naszej wolności i miłości
Wtedy powstrzymasz się
od proponowania nam własnych rozwiązań
Masz tyle spraw na głowie
My myślimy tylko o zemście

* * * Piętnastoletnie

tłumaczenie Maciej Karpiński

Piętnastoletnie dziewczęta
Których pragnąłem mając piętnaście lat
Mam je teraz
To jest bardzo przyjemne
Nigdy nie jest za późno
Radzę każdemu z was
Stać się sławnym i bogatym

Mordercy

tłumaczenie Maciej Karpiński

Mordercy którzy rządzą
                     innymi krajami
próbują nas namówić
do obalenia morderców
                     którzy rządzą naszym
Jeśli o mnie chodzi
wolę rządy
                     naszych własnych morderców
Jestem przekonany
                     że obcy morderca
zabije nas jeszcze więcej
niż zabija nas stary znajomy morderca
                     Szczerze mówiąc nie wierzę
że jest gdzieś ktokolwiek
kto naprawdę chce byśmy rozwiązali
nasze problemy społeczne
                     Opieram to na tym co czuję
do najbliższego sąsiada
Mam jedynie nadzieję że nie stanie się
                     Jeszcze bardziej odrażający
A więc jestem patriotą
Nie chciałbym widzieć
                     płonącego sztandaru
dlatego ze to podnieca
morderców po każdej stronie
z niefortunną przesadą
radośnie narastającą
                     bez żadnej kontroli
tak długo aż wszyscy będą martwi

Na opuszczenie Francji

tłumaczenie Maciej Karpiński

błękitne niebo
zwalnia lot samolotu

mówią że ukradłem ich pieniądze
i to jest prawda

niech kramarze rewolucji
rozważą to:

ukochaną pieśń ludu
napisał złodziej

Miłość to ogień

tłumaczenie Maciej Karpiński

Miłość to ogień
Parzy każdego
Oszpeca każdego
Usprawiedliwia świat
z brzydoty

Forma poezji ...

tłumaczenie Maciej Karpiński

Forma poezji
została zbezczeszczona przez wiele pobożnych dłoni
Dlatego nie piszę już wierszy
Nie mogę znieść towarzystwa

Zaledwie przed chwilą
Radowałem się w wyobraźni
ale potem zacząłem myśleć

Jak mało dziewcząt znam w Montrealu
To jest beznadziejne

Ja i Zuzanna ponosimy winę
za śmierć poezji
i cholerną mękę która ją poprzedziła

Cały świat kazał mi
zamknąć się i iść do domu
a Zuzanna mnie zabrała
w swe miejsce nad rzeką

Nie ma jak głód
Z tego powodu nawet uduchowione osoby
cieszące się mianem poetów
zabrały głos przeciwko wolnej miłości
przebierając się na tę okazję
w ubrania uczciwych ludzi

Zasłużyliśmy na nienawiść uczciwych ludzi
Nie mamy już prawa do ich obojętności
Kobiety zrozumiały to pierwsze

Ty który wiedziałeś że możesz mieć każdą
ale nawet nie pomyślałeś że można to pięknie ująć
będziesz dobrze wyglądał z poderżniętym gardłem

Pieśń dla mojego zabójcy

tłumaczenie Maciej Karpiński

Nas wybrano, powołano
w oddalonych miejscach,
mnie, bym kochał twe królestwo,
a ty moje serce

Wytrwałość jest konieczna,
miłość trafia się z rzadka
Ja doskonalę twą duszę,
a ty moją sylwetkę.

Patrzę na siebie z oddali;
nie ulegaj złudzeniom,
ta pajęczyna na oczach
to mój widok codzienny.

Zacznijmy ceremonię
przygotowywaną długo;
mam dość marmurowej posadzki,
którą dzieliłem z sobą.

To mój głos

tłumaczenie Maciej Karpiński

To mój głos
ale tylko szepczę
Zdumiewająca wulgarność
twego stylu bycia
zachęca mężczyzn do myślenia
o zadaniu ci śmierci w torturach
ale ja tylko szepczę
Szepcze ocean
Składnica złomu szepcze
Już nie chcemy się dowiedzieć
tego co ty wiesz, jak postępować
Nie została nawet zazdrość
Gdybyś to zrozumiała
zadrżałabyś
ale ja tylko szepczę
do mojego toporka
żeby sam obraz
wystawiał cię na pośmiewisko
i osłabiał jeszcze bardziej

Wiersze już nas nie kochają

tłumaczenie Maciej Karpiński

Wiersze już nas nie kochają
nie chcą nas kochać
nie chcą być wierszami
Nie wzywaj nas mówią
Już nie możemy ci pomóc

Nie ma już połowów
w Rzece Wielkodusznej
Daj nam spokój
Stajemy się czymś innym

Powróciły do świata
aby być razem z tymi
którzy ciężko pracują całym ciałem
którzy nie mają planów dla świata
One nigdy nie były dostarczycielami rozrywki

Mieszkam w Miami nad rzeką
w nieopisanych warunkach
Czasem je widuję
pół-zgniłe pół-narodzone
oplatające muskuł
jak podwinięty rękaw
pławiące się w swoim soku
by kochać się z ostrzem piły

Każdy system

tłumaczenie Maciej Karpiński

Każdy system który ustanowisz bez nas
będzie obalony
Ostrzegaliśmy cię wcześniej
i nic co zbudowałeś nie ostało się
Usłysz to gdy pochylasz się nad projektem
Usłysz to gdy zakasujesz rękawy
Usłysz to raz jeszcze
Każdy system który ustanowisz bez nas
będzie obalony
Masz swoje narkotyki
Masz swoje karabiny
Masz swoje Piramidy i Pentagony
Razem z trawnikami i pociskami
więcej nie możesz nas ścigać
To ostrzeżenie
jest wszystkim co kiedykolwiek od nas usłyszysz
Nic co zbudowałeś nie ostało się
Każdy system który ustanowisz bez nas
będzie obalony

Zostań

tłumaczenie Maciej Karpiński

Zostań
           zostań jeszcze trochę
płochliwy cieniu
                      mego ukojenia
           tak lekko zaczepiony
                      o oddech zanim
                                zadam pierwsze pytanie

Tyś jest głodem
co zwycięża
                      każde pożądanie

Jaka pieszczota
                       zadowoli dziecko
które nie będzie zabijać ?

Ucieczka

tłumaczenie Maciej Karpiński

Kochanie (jak zwykliśmy mawiać)
szerokobiodra i miła
jak to dobrze że przeskoczyliśmy mur
tego wstrętnego klasztoru Zen
Nie jesteśmy już tacy młodzi
ale wciąż jest dość przyjemnie
uginać się pod ciężarem skórzanych toreb
Nawet teraz gdy spoczywamy tu w Acapulco
jak gdyby w swoich ramionach
kilku młodych mnichów drepcze gęsiego
wśród śniegu na górze Mount Baldy
drżąc bez celu w świetle księżyca:
wśród medytacji zwracają się ku nam
błogosławiąc naszej miłości

Wstrętny dla samego siebie

tłumaczenie Maciej Karpiński

Zawsze kiedy cię spotykam
udaje mi się na chwilę zapomnieć
jak wstrętny jestem dla samego siebie
za to ze cię nie zdobyłem

Pragnąłem abyś mnie wybrała
spośród wszystkich znanych ci mężczyzn
           skoro jestem przegrany
w porównaniu z nimi

Często modliłem się o ciebie
mniej więcej tak
           Spraw żeby była moja

Zagrożenie

tłumaczenie Maciej Karpiński

To jest zagrożenie
Czy wiesz czym jest zagrożenie
Nie mam życia osobistego
Popełnisz samobójstwo
albo staniesz się taki jak ja

Noc która ma nadejść

tłumaczenie Maciej Karpiński

Pogrążyłem się w nocy która ma nadejść
jak długoręki wytwórca świec
Powróciłem zbyt gruboskórny by kochać
Bezużyteczny w płaszczu podszytym chciwością
będę miał nie narodzoną kobietę
gdy sam jestem tylko drukowanym znakiem

Mój pokój

tłumaczenie Maciej Karpiński

Przyjdź do mojego pokoju
Myślałem o tobie
i podrywałem samego siebie

Ciemno o czwartej

tłumaczenie Maciej Karpiński

Już o czwartej robi się ciemno
Mrok i chłód wypełniają szyby
silnik pracuje by zapewnić ogrzewanie
Teraz możemy sobie wybaczyć
dotykając się wzajemnie między nogami
Nareszcie czuję w naszych pocałunkach element przyzwolenia

Wysoko nad ziemią

tłumaczenie Maciej Karpiński

Terez i Deanne unikają mnie
Terez i Deanne
       oto jak wielkim jestem poeta

... i rysownikiem też
       Mógłbym pokochać
pierdolenie w Nowym Jorku
ale odważne i rozmarzone

Droga do Larissy

tłumaczenie Maciej Karpiński

Byłem zgubiony
gdy spotykałem cię na drodze
do Larissy
prostej drodze wśród cedrów

Myślałaś
że znam wszystkie drogi
i kochałaś mnie właśnie za to
Brałaś mnie za kogoś innego

Byłem zgubiony kiedy
spotkałem cię na drodze
do Larissy

Najczystsza z okazji

tłumaczenie Maciej Karpiński

Jego samobójstwo wcale nie było łamigłówką
szczególnie dla tych z nas
którzy go fotografowali
z siatką brudnych plamek
wokół otwartych ust

Widzieliśmy jak spotkał dziewczynę
zupełnie przypadkowo
pod błękitnym sklepieniem nocy
podpartym cytrynowymi drzewkami
z maleńkimi orkiestrami
ukrytymi w liściach

Staliśmy na krawędzi
i patrzyli w głąb dziury od kuli
jak ozdabiał jej nowe wysokie buty
sporym boa dusicielem

Zaśpiewaj dla niego Leonard
twoja słabość do miodu daje ci prawo
do noszenia jego prochowca
i używania jego gryzącego płynu do golenia
na tę najczystszą z okazji

Poszłaś do pracy

tłumaczenie Maciej Karpiński

Poszłaś do pracy w ONZ
i zostałaś szpiegiem
południowoamerykańskiego państwa
ponieważ nic cię nie obchodziło
i mówiłaś po hiszpańsku
To było parę lat po tym jak się kochaliśmy
w miodowym powietrzu jesiennego Montrealu
Dawniej Ateny były piękne
jadało się darmo w samoobsługowych barach
Znaliśmy na pamięć dziesięć wielkich miast
Śmierć Władzom
które zniszczyły smak podróżowania
Nich wystękują swoje słodkie tajemnice
wobec twoich długich nóg i smukłych palców
Niech dana im będzie twoja drewniana miłość
Śmierć Awangardzie
Śmierć Juncie
Śmierć Kontroli Paszportowej

Moja chciwość

tłumaczenie Maciej Karpiński

Nie po to by ci cokolwiek powiedzieć
lecz by żyć wiecznie
piszę te słowa
Tym co kochasz jest moja chciwość
Niczego nie zachowałem dla siebie
Odrzuciłem wszystkie zaszczyty
Potężna i tajemnicza
moja chciwość uczyniła cię niewolnicą

To jest wojna

tłumaczenie Maciej Karpiński

Nie ma nikogo
komu mógłbym pokazać te wiersze
Nie wzywa się przyjaciół na świadków
tego co trzeba zrobić samemu
Oto moje popioły
Nie mam zamiaru oszczędzać ci trudu
zachowując milczenie
Jeszcze nie masz mojej siły
Wierzysz mi
ale ja nie wierzę tobie
To jest wojna
Jesteś tu po to by zginąć

Era Wodnika

tłumaczenie Maciej Karpiński

Witaj w księdze niewolników
którą napisałem gdy bawiłeś na wygnaniu
szczęśliwy skurwysynu
a ja musiałem znosić
wszystkich rozmemłanych kłamców
Ery Wodnika

Etykieta

tłumaczenie Maciej Karpiński

Budujesz Arkę
na swoim podwórku
Czy pozwolisz mi na nią wsiąść ?
Czy pozwolisz mi zejść na ląd ?
Nie sądzisz
że wszyscy powinniśmy zgłębiać zasady Etykiety
zanim zgłębimy Magię

Nowy Jork, 1967

Zasłona

tłumaczenie Maciej Karpiński

Rozdzielała ich zasłona
utkana nie bez starania
z dobrej przędzy

Toteż nie lekceważyli jej
ani nie drwili z niej, lecz uszanowali,
co ich skrywało, jedno przed drugim
Służyli więc swej miłości,
jak starzy hiszpańscy mistrzowie służyli
Temu, Który Się Nie Objawia

Niewłaściwy człowiek

tłumaczenie Maciej Karpiński

Uwięzili człowieka
który chciał rządzić światem
Głupcy
Uwięzili niewłaściwego człowieka

Jedno

tłumaczenie Maciej Karpiński

Jedna z jaszczurek
wypuszczała bąble powietrz
robiąc pompki na pniu drzewa
Ja dziś rano robiłem pompki
na dywanie
i wypuszczałem bąble z gumy do żucia
zeszłej nocy w samochodzie
Wierzę że mistycy mają rację
twierdząc że wszyscy jesteśmy Jednym

1967

tłumaczenie Maciej Karpiński

Wiem, że nie istnieje nic takiego
           jak piekło czy niebo
Wiem że jest rok 1967
ale czy sypiasz czy sypiałaś
z którymś z moich przyjaciół
To nie jest po prostu coś co chcę wiedzieć
to jest jedyna wiedza jakiej pragnę
nie chcę znać zagadki B-ga
ani siebie samego
choć zaliczam się do pięknych
Jedyna wiedza jakiej pragnę
to wiedzieć czy jestem
czy nie jestem sam w twojej miłości